czwartek, 18 września 2014

Świeczniki ścienne

Halo, halo

wpadam tylko no moment, bo czeka mnie sporo pracy więc każda chwila jest teraz cenna.  Podobno jesień to czas, w którym trzeba zwolnić, zatrzymać się na chwilę, odpocząć....tylko jak skoro w głowie roi się od pomysłów???:) obym tylko nie przedobrzyła z tym swoim "muszę zrobić, w tej chwili, koniec, kropka".
W dzisiejszym poście krótko i na temat. Zrobiłam na zamówienie dwa świeczniki ścienne. Duże, porządne dekory-świeczniki. Jeden w wersji szarej, drugi w wersji białej. Który bardziej przypadł Wam do gustu? 
Uwaga! zasypuję zdjęciami!:)





















Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarze:)
Serdeczności!:)


http://www.rena.pl/

środa, 10 września 2014

Challenge accepted!

Halo, halo:)
Co powiecie na to? 



Piękny, stary fotel w opłakanym stanie. Zabierałam się za niego od kilku miesięcy. Raz - brak czasu, dwa - strach. Naprawdę bałam się do niego podejść. I nawet zamierzałam się poddać, ale za każdym razem gdy pomyślałam, że może skończyć na śmietniku....nie, takich rzeczy się nie robi, fotelowi tego nie zrobię. Wyzwanie przyjęte! I wiecie co? nie taki diabeł straszny. Najgorzej zacząć. I gdy człowiek musi to nawet nauczy się sprężyny tapicerskie wiązać. 








Od samego początku wiedziałam jak ma wyglądać. Tak, nie inaczej. A dodam, że trafia w męskie ręce tym bardziej musiałam zrezygnować z romantycznej wersji shabby chic. Do tego uszyłam poduszkę z tego samego materiału.







 Jak Wam się podoba?
Dziękuję, za Wasze odwiedziny:)
Serdeczności!



http://dragonfly24.com.pl/



wtorek, 2 września 2014

Z kuchni na salony

Halo, halo

na całe szczęście sierpień za nami. Był to wyjątkowo pechowy miesiąc. W zasadzie nie tyle pechowy co chorowity. Dopadła nas zmora niezdrowa i nie chciała odejść przez kilka tygodni, nawet szpital zaliczyliśmy....ale lepiej nie pamiętać złego.

Już jakiś miesiąc temu przez moje ręce przeszły meble jadalniane, konkretnie stół i krzesła.

Tak wyglądały przed. Takie sobie, no nie? ale jak się okazało z potencjałem!:) 




Drewniane części krzesła przemalowałam, a właścicielka mebli wymyśliła piękne sukienki.





 



 Okazało się to o wiele prostsze niż wymiana tapicerki, a i efekt absolutnie nas zaskoczył.

Masywny, duży stół, niegdyś w kolorze orzechowym
w białej szacie wygląda bardzo lekko. 





I tak z małej jadalni komplet trafił na salony :)





Serdeczności!


http://dragonfly24.com.pl/