niedziela, 4 października 2015

Świecznikowy szał II

Halo, halo!

rok temu o tej właśnie porze przeżywałam świecznikowy szał!:) szał tworzenia świeczników ściennych, różnych, przeróżnych. Nie wiem dlaczego przestałam, bo wyglądały pięknie. Na szczęście teraz przesympatyczna Pani zamówiła jeden i przypomniała jak wielką frajdą jest ich tworzenie, jakie zjawiskowe potrafią być. 
Po długiej przerwie, przedstawiam Wam kolejny świecznik 







W tej chwili pracuję nad krzesłami. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę mogła Wam je pokazać. 
A teraz przede mną kilka dni nad morzem :) Podobno jesienią i wiosną można złapać najwięcej jodu. 



I jest jeszcze coś..........wkrótce zaczynam pracę nad swoją małą galerią (uśmiecham się nieśmiało). Przede mną bardzo długa droga. Pewnie nie raz pęknę i będę chciała wszystko rzucić w cholerę....ale jeśli wszystko się uda będzie pięknie i nietypowo. Proszę , trzymajcie kciuki:)



Serdeczności!!!

Zapraszam do Ma Maison 




5 komentarzy:

  1. Rób je, Kochana, bo są zjawiskowe. :)
    Wyjazdu zazdroszczę, bo nie byłam w tym roku, a morze bardzo kocham... "Zajoduj" ile się da. :) Buziaki serdeczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny! Udanego wyjazdu nad morze! Odpocznij i nazbieraj siły do pracy:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń