sobota, 23 stycznia 2016

Zakochałam się w nim... :)

Witajcie po raz pierwszy w nowym roku:) O ile 2015 skończyłam blogowo bardzo aktywnie, tak początek 2016 r. wygląda u mnie dość kiepsko, wszak to dopiero pierwszy wpis.... leniwie jest jednak tylko w tematyce publikowania postów, w prawdziwym życiu zasuwam od świtu do nocy :)))  / skąd uśmiechnięte buźki i stwierdzenie "zasuwam od świtu do nocy" w jednym zdaniu? / otóż, jak dobrze wiecie robiąc to co się kocha nie odczuwamy zmęczenia i uciekającego czasu. Prawda? prawda.
Niestety z powodu braku czasu nie jestem w stanie pokazać Wam wszystkiego co wychodzi z mojej pracowni. Są jednak przedmioty, które koniecznie musicie zobaczyć. I taką rzecz chciałbym pokazać Wam dzisiaj. 
Jak wiecie maniakalnie tworzę świeczniki ścienne, mniejsze, większe, kwadratowe, prostokątne, białe i czarne...ale takie zrobiłam po raz pierwszy i z pewnością nie po raz ostatni.
Jak mawia mój synek:
 "TADAMMMM!!!"





Duży, a właściwie przeogromny świecznik! Długo zastanawiałam się jak go zaprezentować. Można rozdzielić go na dwie części. Ja zdecydowałam się na połączenie obu skrzydeł. Myślę jednak, że w każdej kombinacji wygląda pięknie. Muszę przyznać, zakochałam się w nim!






Jak Wam się podoba taka ozdoba domu?

Serdeczności!!!



15 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba.A czy wosk nie kapie poza niego? Bardzo lubię takie długie świece ale zawsze obawiam się właśnie wosku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Można kupic swiece niekapki. Sa troche droższe ale spełniają swoja funkcje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają bardzo imponująco i oryginalnie - pięknie będą wyglądały w stylowym jak i nowoczesnym wnętrzu - pozdrawiam Malwino serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny, pomysłowy i romantyczny :) wiem jak to jest jak brak czasu na blogowanie, ale jak pochłonięta jesteś takimi pracami to chyba Ci darujemy :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak? Bardzo! Jest świetny, rewelacyjny, piękny! Oj, zdolna z Ciebie świecznikowa dama. :)))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Super...Super...Moja bajka....Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze, ja się zakochałam. Też chcę taki. Szczęściara z Ciebie. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie zapraszam do siebie Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny ten świecznik! Niezwykłą ozdobę wnętrza stworzyłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powiem, że cudne ale kojarzy mi się z jakimiś wrotami w zamczysku. o generalnie trzeba mieć odpowiedni wystrój wnętrza pod taki świecznik. Ale tak to klasa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też się w nim zakochałam Cudo ! :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też się w nim zakochałam Cudo ! :) :) :)

    OdpowiedzUsuń