Niech mnie ktoś powstrzyma. Do świąt pozostało trochę więcej niż dwa tygodnie, a ja spędzam ten czas z pędzlem w ręku i nowymi pomysłami w głowie na kolejne meble. Właśnie skończyłam dwa świeczniki ścienne (jeden z nich jest do wygrania na moim facebooku) W międzyczasie zrobiłam też wieszaki - szuflady, dekory ścienne....nie wspominając już o ozdobach świątecznych, a w tym cudnych kotylionach.
I cieszy mnie to bardzo, maluję jednym tchem, nie mogę doczekać się efektu końcowego i już marzę o zrobieniu kolejnej rzeczy, tylko......właśnie czy to nadal pasja czy już uzależnienie? czy pasja w ogóle może uzależnić? No bo, hola Malwina - prezenty trzeba kupić, pierniki piec, dom porządnie wysprzątać....i być, być z bliskimi, i być dla nich.
I nie chcę dramatyzować, zasmucać i snuć wyolbrzymionych refleksji, ale wiem że na bloga wchodzą przede wszystkim inne blogerki, więc proszę powiedzcie: czy pasja może uzależniać? cały czas próbuję znaleźć złoty środek pomiędzy rodziną, przyjaciółmi a pasją właśnie.
Dążę do tego aby w swojej pasji być perfekcyjna tylko nie chcę aby odbywało się to za cenę radości jaką mi daje.
A co gdy pasja zaczyna zarobkować?
to:
a) " jeśli pasja jest twoją pracą to nie przepracujesz ani jednego dnia" (tak myślałam do tej pory)
b) " jeśli ze swojej pasji uczynisz źródło zarobkowania to będziesz pracował 24 godziny na dobę"
Taki, mało świąteczny post, ale proszę podziel się swoimi przemyśleniami.
Serdeczności!
Piękne swieczniki!!!
OdpowiedzUsuńMalwino,tylko pozazdrościć,jest tyle ludzi którzy żyją bylejak pomimo możliwości..dla Ciebie każdy dzień to święto,bo codziennie dokonujesz małego cudu.Wzniośle to brzmi:)ale pozostańmy w klimacie świątecznym:))Tak trzymaj i twórz!Ewa z Wrocławia.
OdpowiedzUsuńSuper kobietko ....Jak maż za dużo to mogę adoptować jedno Twoje dzieło...Gorące buziaki pa....
OdpowiedzUsuńCudowne świeczniki wykonałaś. Dekoracje świąteczne zapowiadają się nieziemsko... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja chciałam złożyć najszczersze życzenia z okazji Mikołaja, (święto niby dla dzieci, ale czasem można pofantazjować :) ) dużo prezentów, miłości i powodzenia w bloggerowaniu ;) Całuski od Pastelowego domku :)
OdpowiedzUsuńJeśli można żyć z pasji to ja bardzo bym chciała:) Uwielbiam świat moich wszelkich robót ręcznych choć od jakiegoś czasu nie wyrabiam z czasem niestety. Nie wiem, czy można uzależnić się od sztuki. chyba nie- to tylko konik, na szczęście u ciebie galopujący. Cudny świecznik!
OdpowiedzUsuńJak Ty takie cuda tworzysz to się nie zatrzymuj! Co do kwestii poruszonej pod koniec posta to praca połączona z pasją to świetna sprawa, tylko warto mieć do tego odpowiednie podejście. Ramowe godziny pracy to podstawa. Polecam Ci bloga ŻyjKochaTwórz jeśli go jeszcze nie znasz, autorka ma zdrowe podejście i poglądy. Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńNie wyobrazam sobie ze mogłabym zyc nie majac pasji.Trzeba jednak uważać, nie dac się jej calkowicie sobą zawładnąć (a mozna- i to chyba jest wtedy cos w rodzaju uzaleznienia, w skrajnych przypadkach moze nawet totalnego ). W pewnym momencie popadlam we frustrację a to z takiego powodu ze wszystko chcialam zrobic naraz , a do tego dochodziło jeszcze nirmalne codzienne zycie i obowiazki z tym zwiazane. Czułam ze tego nie ogarniam, ze przestaje sobie radzic z czymkolwiek i takze z sama sobą, bylam na siebie wściekła.
OdpowiedzUsuńOdpuscilam. Juz nie robie nic na siłę. Wszystko kiedys się zrobi. Na wszystko przyjdzie czas. Powoli. Daj sobie czas na rodzinę, na odpoczynek ,czasem nawet leniuszkowanie . Wtedy jak czlowiek jest wypoczety i szczesliwy w domu z rodzina to myśli także spokojniej a pomysły ktore wtedy przyjdą do głowy też spokojnie materializuje a potem cieszy się ze tak fajnie wszystko wychodzi. Tego spokoju Ci życzę - w nadchodzace swieta a takze i zawsze.
ojej jaki piękny ten pierwszy :) z chęcią sama bym taki kupiła, a co do świąt to jeszcze jest czas, spokojnie zdążysz ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym życzyć ci, aby te, jak i każde kolejne święta były najpiękniejsze. Aby panował u ciebie klimat przepełniony miłością i życzliwością. Najważniejsze abyście wy i wasze rodziny były bezpieczne i zdrowe, a jeśli do tego zaowocuje w pieniądze tym lepiej :). Spełnienia najskrytszych marzeń i tych nieskrywanych oraz jak najwięcej prostych ścieżek w życiu. Nikola z Pastelowego domku :)
OdpowiedzUsuń