Halo, halo
czy ja w ostatnim poście pisałam, że w tym roku ominie mnie urlopowy wyjazd? tak też myślałam, ale na szczęście spędziliśmy rewelacyjny tydzień na Mazurach (na marginesie bardzo polecam Wam hotel Solar Palace w Mrągowie z niesamowitym, bajkowym wręcz ogrodem ) Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i trzeba wrócić do rzeczywistości....zresztą rzeczywistości, którą bardzo lubię więc nie ma co narzekać :)
Jesteśmy właśnie w trakcie ogarniania własnego ogrodu, wiele pracy za nami, łącznie z wymianą kostki. Teraz pozostały najprzyjemniejsze kwestie czyli wybór detali. I tak poszukuję właśnie lamp ogrodowych. Może trafi się jakaś perełka:)
Jesteśmy właśnie w trakcie ogarniania własnego ogrodu, wiele pracy za nami, łącznie z wymianą kostki. Teraz pozostały najprzyjemniejsze kwestie czyli wybór detali. I tak poszukuję właśnie lamp ogrodowych. Może trafi się jakaś perełka:)
Poniżej przedstawiam Wam efekty mojej ostatniej pracy - metamorfoza salonu cioci (wg Jej projektu) :)
konsolka
witrynka
stoliczek
stół
kredens
Kredens był baaaaaaaaardzo pracochłonny, ale za to jaka satysfakcja po jego ukończeniu! Jest wyjątkowy. Co sądzicie o shabby chic
w takim wydaniu i w takich kolorach?
konsolka
witrynka
stoliczek
stół
kredens
Kredens był baaaaaaaaardzo pracochłonny, ale za to jaka satysfakcja po jego ukończeniu! Jest wyjątkowy. Co sądzicie o shabby chic
w takim wydaniu i w takich kolorach?
O to niedaleko tam gdzie ja mieszkam byłaś :) Mebelki rewelacyjne , dużo pracy ale efekt wow :) Zapraszam do siebie na candy :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńNie jestem zwolenniczką shabby chic’u, wole bardziej nowoczesne klimaty. Ale doceniam meble z duszą, w których wykonanie/odrestaurowanie trzeba włożyć wiele pracy. W dobie wszędobylskiej sklejki i składanych mebli takie kunsztowne witryny i kredensy są nie lada skarbem! Cudownie, że są jeszcze ludzie którzy doceniają starocie i potrafią wykrzesać z nich prawdziwe piękno – pozdrawiam i gratuluję udanej metamorfozy :)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie. Nie mogę się napatrzyć ;) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękny salon i mnóstwo pracy.....efekt robi wrażenie:) pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPodziwiam ogrom Twojej pracy, wyszło przepięknie!
OdpowiedzUsuńA jakiej farby użyłaś?
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wyszło znakomicie. Podziwiam ciężką prace i odwagę Cioci:)))) Możesz zdradzić ten kolor szary to faktycznie szary i jaka to farba?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Huhu, ciocia ma niezły gust! Shabby w tych kolorach jest ciekawszy od białego. Piękne prace Malwinko!
OdpowiedzUsuńmeble są cudowne, takie perełki :)
OdpowiedzUsuńPiekny salon :) meble z dusza sa jak skarby i dodaja uroku wnetrzu. Przepiekny jest w szczególnosci stól ludwikowski <3 pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńojej ,tyle pracy !!!
OdpowiedzUsuńchylę czoła :)
Mebelki prezentują się znakomicie,
bardzo fajna kolorystyka, super metamorfoza :):)
Pozdrawiam serdecznie.
Jak dla mnie cudo, chciałabym mieć takie zdolności...
OdpowiedzUsuńAle piękne wnętrze :) Sama chyba nie dałabym rady czegoś takiego zaaranżować. Cieszę się, że mam pomoc mojego męża, bo mogłoby być naprawdę nieciekawie. Osobiście uważam, że bardzo ważne są też ozdoby do salonu dzięki którym wnętrze zyskuje nowego wymiaru. Warto utrzymać je w podobnej kolorystyce, aby móc stworzyć spójną całość.
OdpowiedzUsuń