Halo, halo!
rok temu o tej właśnie porze przeżywałam świecznikowy szał!:) szał tworzenia świeczników ściennych, różnych, przeróżnych. Nie wiem dlaczego przestałam, bo wyglądały pięknie. Na szczęście teraz przesympatyczna Pani zamówiła jeden i przypomniała jak wielką frajdą jest ich tworzenie, jakie zjawiskowe potrafią być.
W tej chwili pracuję nad krzesłami. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę mogła Wam je pokazać.
I jest jeszcze coś..........wkrótce zaczynam pracę nad swoją małą galerią (uśmiecham się nieśmiało). Przede mną bardzo długa droga. Pewnie nie raz pęknę i będę chciała wszystko rzucić w cholerę....ale jeśli wszystko się uda będzie pięknie i nietypowo. Proszę , trzymajcie kciuki:)
Serdeczności!!!
Zapraszam do Ma Maison
Rób je, Kochana, bo są zjawiskowe. :)
OdpowiedzUsuńWyjazdu zazdroszczę, bo nie byłam w tym roku, a morze bardzo kocham... "Zajoduj" ile się da. :) Buziaki serdeczne. :)
Genialny! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńŚwietny! Udanego wyjazdu nad morze! Odpocznij i nazbieraj siły do pracy:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik!
OdpowiedzUsuńŚliczny świecznik ;)
OdpowiedzUsuń