Halo, halo
kobieta zmienną jest! to fakt....ale też prawdą jest, że gusta i smaki się zmieniają. Ja na przykład jako dziecko nie jadłam bananów - jak mogłam? teraz je uwielbiam. Nie jadłam kaparów - teraz dodawałabym je do każdej potrawy. Nie lubiłam koloru złotego.......a teraz? no właśnie......
Wzięło mnie na złoto! nie lśniące, błyszczące złoto, a na stare złoto mnie wzięło...A mówiłam, że nigdy, przenigdy złota w dekoracjach....a mebel w złotej barwie? absolutnie! wykluczone!
I masz Ci los.....jak bardzo się myliłam, bo złote detale mogą wyglądać cudnie... Właśnie skończyłam witrynkę. Wiecie jaka miała być w pierwszej wersji? biała. A jak skończyła? jest w kolorze błękitno szarym ze złotymi elementami. Wygląda bajecznie (nawet bajkowo) i bardzo, bardzo shabby. Niestety pogoda jest tak pochmurna, że zdjęcia wychodzą kipskie i nie oddają rzeczywistego koloru witrynki. Jest ona bardziej błękitna, na zdjęciach natomiast wygląda na szarą :/
W komplecie zrobiłam dekor ścienny. I na tym z pewnością nie koniec mojej przygody ze złotym kolorem.
W komplecie zrobiłam dekor ścienny. I na tym z pewnością nie koniec mojej przygody ze złotym kolorem.
Ozłocę Was jeszcze trochę:)
Serdeczności!!!
choć u siebie bym go ...na razie//hihihi...nie widziała.to muszę przyznać ,że wyszedł rewelacyjnie:))
OdpowiedzUsuńDosyć ciekawe połączenie:) Efekt bajkowy to trafne stwierdzenie:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńWg mnie jest to bardzo dobre połączenie, tym bardziej, że złocenie nie jest idealne, a z przetarciami wygląda naprawdę shabby. No i o to chodzi. A co do zdania, to któż nie zmienia?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten ukryty list -odbity na froncie- zakochałam się.! Można wydrukować prawdziwe archiwalne listy Napoleona do Marysieńki ojjjj to dopiero romatik i francuski styl by się zrobił.;-) Uwielbiam Twoje elsperymenty!
OdpowiedzUsuńDołączanie kolorów służy bieli:) Skojarzyła mi się z zgarem. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że zmiany sa dobre ;) szczególnie takie!
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie kolorów ;) Myślę, że dobrze zrobiłaś decydując się na złote wykończenia.
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńJa tam kocham złoto od zawsze, oczywiście w wersji postarzonej i raczej oszczędnej. Sporo mam go w domu i z białymi meblami i ścianami wygląda wg mnie elegancko, ale bez przepychu i kiczu. Dla mnie wyszło świetnie :)
OdpowiedzUsuńPerełka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Magda z My Sweet Dreaming Home