Halo, halo:)
Ach, jakże chwytliwy tytuł posta napisałam - doprawdy Malwina -trochę wysiłku...
Wybaczcie tę niemoc słowną - potrzebuję tylko więcej snu......Niemniej jednak zrobiłam właśnie kolejny świecznik ścienny i kilka ramek.
W ostatnich dniach pogoda nas rozpieszcza, udało mi się więc zrobić kilka zdjęć w promieniach słonecznych :)
W sklepach pojawiły się już ozdoby bożonarodzeniowe -więc sezon na robienie dekoracji świątecznych uznaję za otwarty :)
Serdeczności!!!:)
Pięknie czarujesz :)
OdpowiedzUsuńŚwiecznik piękny :)
OdpowiedzUsuńświecznik rewelacja..
OdpowiedzUsuńNiezmiennie podziwiam te Twoje świeczniki :) Cudne :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz. Świecznik mnie zauroczył, jest cudny! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNastrojowo i nostalgicznie
OdpowiedzUsuńWszystkie rzeczy jakie tworzysz wzbudzają zawsze mój podziw - pozdrawiam Malwinko serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne świeczniki. Mnie za to zastanawia ta tykwa na zdjęciu :) Uwielbiam je. Hoduję, zdobię. Ale świeczniki pozostawię Tobie, bo masz super pomysły na nie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń