środa, 29 lipca 2015

Nowa odsłona salonu

Halo, halo
czy ja w ostatnim poście pisałam, że w tym roku ominie mnie urlopowy wyjazd? tak też myślałam, ale na szczęście spędziliśmy rewelacyjny tydzień na Mazurach (na marginesie bardzo polecam Wam hotel Solar Palace w Mrągowie z niesamowitym, bajkowym wręcz ogrodem ) Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i trzeba wrócić do rzeczywistości....zresztą rzeczywistości, którą bardzo lubię więc nie ma co narzekać :)
Jesteśmy właśnie w trakcie ogarniania własnego ogrodu, wiele pracy za nami, łącznie z wymianą kostki. Teraz pozostały najprzyjemniejsze kwestie czyli wybór detali. I tak poszukuję właśnie lamp ogrodowych. Może trafi się jakaś perełka:)

       Poniżej przedstawiam Wam efekty mojej ostatniej pracy - metamorfoza salonu cioci (wg Jej projektu) :)


konsolka







witrynka



stoliczek


stół



kredens








Kredens był baaaaaaaaardzo pracochłonny, ale za to jaka satysfakcja po jego ukończeniu! Jest wyjątkowy. Co sądzicie o shabby chic
w takim wydaniu i w takich kolorach?


Serdeczności!




13 komentarzy:

  1. O to niedaleko tam gdzie ja mieszkam byłaś :) Mebelki rewelacyjne , dużo pracy ale efekt wow :) Zapraszam do siebie na candy :) Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem zwolenniczką shabby chic’u, wole bardziej nowoczesne klimaty. Ale doceniam meble z duszą, w których wykonanie/odrestaurowanie trzeba włożyć wiele pracy. W dobie wszędobylskiej sklejki i składanych mebli takie kunsztowne witryny i kredensy są nie lada skarbem! Cudownie, że są jeszcze ludzie którzy doceniają starocie i potrafią wykrzesać z nich prawdziwe piękno – pozdrawiam i gratuluję udanej metamorfozy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ pięknie. Nie mogę się napatrzyć ;) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny salon i mnóstwo pracy.....efekt robi wrażenie:) pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam ogrom Twojej pracy, wyszło przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  6. A jakiej farby użyłaś?

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim zdaniem wyszło znakomicie. Podziwiam ciężką prace i odwagę Cioci:)))) Możesz zdradzić ten kolor szary to faktycznie szary i jaka to farba?
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Huhu, ciocia ma niezły gust! Shabby w tych kolorach jest ciekawszy od białego. Piękne prace Malwinko!

    OdpowiedzUsuń
  9. meble są cudowne, takie perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekny salon :) meble z dusza sa jak skarby i dodaja uroku wnetrzu. Przepiekny jest w szczególnosci stól ludwikowski <3 pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  11. ojej ,tyle pracy !!!
    chylę czoła :)
    Mebelki prezentują się znakomicie,
    bardzo fajna kolorystyka, super metamorfoza :):)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dla mnie cudo, chciałabym mieć takie zdolności...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale piękne wnętrze :) Sama chyba nie dałabym rady czegoś takiego zaaranżować. Cieszę się, że mam pomoc mojego męża, bo mogłoby być naprawdę nieciekawie. Osobiście uważam, że bardzo ważne są też ozdoby do salonu dzięki którym wnętrze zyskuje nowego wymiaru. Warto utrzymać je w podobnej kolorystyce, aby móc stworzyć spójną całość.

    OdpowiedzUsuń