wtorek, 2 września 2014

Z kuchni na salony

Halo, halo

na całe szczęście sierpień za nami. Był to wyjątkowo pechowy miesiąc. W zasadzie nie tyle pechowy co chorowity. Dopadła nas zmora niezdrowa i nie chciała odejść przez kilka tygodni, nawet szpital zaliczyliśmy....ale lepiej nie pamiętać złego.

Już jakiś miesiąc temu przez moje ręce przeszły meble jadalniane, konkretnie stół i krzesła.

Tak wyglądały przed. Takie sobie, no nie? ale jak się okazało z potencjałem!:) 




Drewniane części krzesła przemalowałam, a właścicielka mebli wymyśliła piękne sukienki.





 



 Okazało się to o wiele prostsze niż wymiana tapicerki, a i efekt absolutnie nas zaskoczył.

Masywny, duży stół, niegdyś w kolorze orzechowym
w białej szacie wygląda bardzo lekko. 





I tak z małej jadalni komplet trafił na salony :)





Serdeczności!


http://dragonfly24.com.pl/


14 komentarzy:

  1. Zdrówka życzę na przyszłość dla Ciebie i rodzinki , bo to najważniejsze.
    Gratuluję niesamowitej metamorfozy, mebelki nie do poznania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! mam nadzieję, że pora zimowa okaże się dla nas łaskawsza:)

      Usuń
  2. Zaczarowujesz wszystko! Wyglądają niesamowicie i widzę, że w miejscu, w którym bym się pewnie zakochała po uszy stoją :) PS. Pokrowce też szyłaś????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! niestety krawcowa ze mnie marna, pokrowce nie są moim wykonaniem, a miejsce tak....można się w nim zakochać:)

      Usuń
  3. Świetna metamorfoza, holenderskim meblom tylko biel może pomóc, sukienki też świetne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne sukienki, bardzo mi się podobają. Przed metamorfozą krzesła wyglądały "średnio", teraz są świetne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrówka dla całej Rodzinki.
    Metamorfoza wyszła rewelacyjnie, szczególnie tych krzeseł.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, zdrówka się przyda zwłaszcza, że pracy po uszy!:) pozdrowienia

      Usuń
  6. O, jak pięknie! Cud miód malina! :))
    Pa

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna robota -moje gratulcje

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna metamorfoza! Sukienki na krzesła to świetna sprawa. Moje krzesła salonowe są w opłakanym stanie, dzięki sukienkom zaoszczędziłam sporo pieniędzy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne! Zupełnie inne meble. A te sukienki prześliczne! Nie mogę się napatrzeć.
    Najelegantszy salon może je przygarnąć bez zastanowienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny pomysł ;) muszę coś takiego zastosować u siebie, tym bardziej, że mam zamiar odnowić swoje krzesełka, ale przeraża mnie tapicerowanie ;P. Jedno już zrobiłam przy użyciu gąbki pod panele (takiej 6 mm) ale efekt niezbyt dobry ;P

    OdpowiedzUsuń